DRYBED
W dzisiejszym poście chciałam Wam pokazać, jak bardzo cudowny jest DryBed. Polecam go każdemu, bo jest naprawdę świetny. Zapraszam :)
Niestety cena to jedna z tych cech, która skutecznie odstrasza od kupienia DryBeda. Ja za wymiary 75*50 zapłaciłam 40 złotych + 13 złotych za wysyłkę. Jak widzicie na zdjęciu DryBed ma prostokątny kształt, a wymiar 75*50 jest idealnie zmierzony pod spód perfecta. Ten milusi dywanik ma pełno różnych wzorów, kolorów i rodzajów.
DryBed to bardzo miękki materiał, który na spodniej części ma coś w rodzaju maty łazienkowej. Dzięki jego świetnemu wykonaniu DryBed zawsze pozostaje suchy na górze, a siki spływają na dół. Jest to świetne rozwiązanie dla starszych szczurków lub szczurków, które są po zabiegach weterynaryjnych.
Na początku kiedy DryBed został włożony pierwszy raz, szczury chciały go gryźć. Obecnie służy im do spania i miłego leżakowania po jedzeniu i bieganiu. Jest bardzo estetyczny, sprawia wrażenie ogromnej czystości.
Jeśli kupujecie DryBed do klatki Perfect to idealnymi wymiarami są 75*50. Przy nim na spokojnie możecie włożyć ruszt, który odizoluje nam dolną kuwetę od DryBeda.
MIŁY W DOTYKU
DryBed jest bardzo miękki. Materiał, z którego jest wykonany jest bardzo blisko siebie. Na początku szczury bardzo chętnie go wyrywały, zobaczymy jak będzie za tydzień ;)
OZNACZENIE
A- to pośrednia gęstość oraz długość włosa
B- charakteryzuje się nieco mniejszą gęstością włosa
A+ - ma największą gęstość i trochę dłuższy włos
PODSUMOWANIE:
Plusy:
- można go prać w pralce
- jest niesamowicie miękki
- ma wiele różnych kolorów i wzorów
- zapewnia komfort i czystość
Minusy:
- cena
- długość wysyłki ( to już zależy od sklepu w jakim kupujecie ja czekałam 5 dni)
- szczurki lubią go obskubywać
---------------
Za niedługo pojawi się kolejna recenzja, ale wiecie, jak bardzo to kocham. Nie martwcie się, bo wkrótce także pojawi się post tematyczny i sesje zdjęciowe.
Po tygodniu DryBeda trzeba było wyprać. Jak widzicie trochę go ubyło, a dodatkowo stracił bardzo na miękkości. Stał się szorstki i podzielił się na takie grupki zbitych włosów. Pomimo to ja nadal uważam, że DryBed to świetna inwestycja :D
DryBed 1 dzień, a DryBed po tygodniu użytkowania i pierwszym praniu
Świetna recenzja <3 Ja co prawda na razie nie myślę o tego typu macie. Jedyną sytuacją, w której kupiłabym DryBed to wtedy, gdy miałabym starszego szczurka po zabiegu, który przez dłuższy czas musiałby żyć w chorobówce. W innym przypadku trochę szkoda mi na niego pieniędzy :/ Jako tani zamiennik polecam maty łazienkowe z Pepco lub podkłady higieniczne - co prawda nie wchłaniają moczu tak dobrze, ale również spradzają się jako wyściółka. Sama używam ich u moich ogonów :D
OdpowiedzUsuńpozytywnie-szczurnieta.blogspot.com
Świetna recenzja. Ja niestety co prawda nie mam szczurków, ale gdybym miała na pewno bym kupiła DryBed.
OdpowiedzUsuńTrochę cena jest wysoka.
Pozdrawiam i zapraszam: mischotta.blogspot.com
I znowu moje pytanie gdzie Go kupić ?!
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie napisane. Jestem pod wrażeniem i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń59 year old Structural Engineer Hermina Ramelet, hailing from Listowel enjoys watching movies like Defendor and Macrame. Took a trip to Cidade Velha and drives a A3. przegladaj tych gosciu
OdpowiedzUsuń