PODŁOŻE

PODŁOŻE

Zastanawiasz się czasami jakie podłoże byłoby najlepsze dla twoich ogonków? Zapraszam :D



DRYBED

Był o nim całkiem osobny post, a jako zdjęcie wstawiam Wam jego wygląd po praniu. Według mnie Drybed to świetna rzecz, ale musimy liczyć się z tym, że jak wszystko, może on śmierdzieć lub zostać zjedzony przez szczurki. DryBed wydaje mi się dobrym rozwiązaniem zarówno dla młodego, jak i starszego szczurka, jednak producent poleca go zwierzętom, po zabiegach , starszym.

Zalety:
- wygląda w klatce uroczo 
- szczurki lubią na nim spać
- można go przecinać wedle własnego uznania
- jest łatwy w higienie, można go prać w pralce
- góra zawsze zostaje sucha, a mocz przesiąka i spływa pod spód
- pełen wybór kolorów i rodzajów

Wady:
- cena, jest dosyć wysoka, a nie zawsze adekwatna do jakości
- kudli się po pierwszym praniu
- szczurki lubią go sobie poobgryzać

Podkłady higieniczne

Ja osobiście zawsze używałam mat z Pepco dla psa. Płaciłam za nie 8 złotych i starczały mi na dosyć długo. Obecnie nie mam ich i dlatego musiałam skorzystać z zdjęcia z internetu. Jak tylko uda mi się je zakupić i zrobić fotke to od razu zmienię to zdjęcie. Maty z Pepco musiałam zmieniać codziennie, dodatkowo, zdarzało się, że było je mocno czuć. Moje odczucia są mieszane

Zalety:
- są bardzo tanie, a więc jeśli ktoś szuka czegoś tańszego, ale dosyć wytrzymałego to polecam
- są duże, więc na spokojnie możemy je wycinać, a położone na dno zajmują większą jego część

Wady:
- u nas, przy 3 szczurkach jedna mata musiała być zmieniana po jednym dniu użytkowania
- strasznie cienkie, te maty są po prostu płaskie, nie ma w środku nic co mogłoby pozwolić aby naszym szczurkom było wygodniej
- podczas użytkowania, czasami nad klatką wydzielał się dziwny zapach, który może drażnić osoby bardziej wrażliwe



ZRĘBKI

Zrębki bukowe to malutkie drewienka, które idealnie spisują się w kuwecie zamiast pelletu. Są dosyć miękkie i pięknie pachną. Zachwyciła mnie również ich cena gdzie za 20 litrów płacimy tylko 15 złotych. Ja używam zrębek do kuwet w mojej klatce, ale znam osoby, które używają ich jako podłoża. Osobiście nie wyobrażam sobie tego, ale lepsze zrębki niż trociny. 

Zalety:
- nie pylą
- nie śmierdzą nawet gdy szczurki mocno znaczą teren
- są sprzedawane w fajnych, dużych workach
- są dosyć miękkie

Wady:
- hałasują
- szczurki bardzo lubią wysypywać je z klatki i kuwet
- bardzo przyczepiają się do DryBeda i polarków



PELLET
Pellet to jeden z tych ściółek, z których korzystałam i nie jestem w stanie polecić. Jest bardzo drogi, śmierdzi, a dodatkowo lekko pyli.

Zalety:
- forma drewnianych wałków, które gdy nasiąkną moczem stają się mniej zwartą substancją

Wady:
- bardzo duża cena, czasami nie adekwatna do jakości
- musiałam wymieniać pellet codziennie, a przy zrębkach zmieniam ją co 3 dni
- pyli, bardzo niewiele, ale może zapychać drogi oddechowe



MATA PLASTIKOWA
Ciężko nazwać ją ściółką, jest to bardziej podłoże. Słabo ją widać, bo jest przezroczysta, ale posiada przyssawki oraz dziurki, którymi mocz lub jakieś małe ziarenka z karmy przelecą bez problemu. Można znaleźć ją w Pepco w różnych kolorach, a jej cena to 15 złotych. 

Zalety:
- dzięki temu, że jest plastikowa można ją z łatwością myć, a także przeciąć
- mocz możemy wycierać na bieżąco gdyż nie wsiąka on w matę, więc można wytrzeć go chusteczką lub jakąś szmatką
- nie śmierdzi
- cena adekwatna do jakości
- można po umyciu powiesić ją na suszarce (ręcznym myciu)
- posiada przyssawki

Wady:
- szczury uwielbiają ją podgryzać, czego skutkami są liczne dziury i wygryzione przyssawki

ŚCIÓŁKI NIEPOLECANE:
- trociny pylące (aczkolwiek ja nie poleciłabym nawet tych odpylonych)
- sianko ( przenosi pasożyty)

MOJA ULUBIONA ŚCIÓŁKA
Ja korzystam z trzech rodzajów ściółek:
1. zrębki, które znajdują się w kuwecie wysuwanej na samym dole, kuwecie z Trixie oraz pudełku do kopania
2. DryBed, który znajduje się na ruszcie Perfecta, ale został on przeze mnie rozcięty na pół
3. Mata plastikowa, która leży na drugiej połowie rusztu

Moim największym ściółkowym niewypałem był Pellet. Nigdy więcej.. 



MY MORNING ROUTINE WITH RATS

MY MORNING ROUTINE WITH RATS

Post jest tworzony za zgodą Pozytywnie Szczurniętej !


Poranek
Wstaję około 6:20. Nasypuję moim szczurom jedzenie (3 łyżeczki 15 gramowe) i chwilę się bawię, ale nie za długo bo już o 6:30 muszę zbierać się do szkoły. Jem śniadanie i wychodzę do szkoły około 7 żegnając się z ciurasami :D 



Popołudnie
Do domu przychodzę różnie, w zależności od planu lekcji. Opiszę Wam, jak wygląda mój dzień gdy kończę o 12:30.
W domu jestem zazwyczaj o 13. Ogonki smacznie sobie chrapią i zazwyczaj nie mają ochoty na większe zabawy. Po zjedzeniu obiadu idę do nich pomiziać je i dać jakiegoś dobrego smaczka.
16:30 około tej godziny moje szczury zaczynają się uaktywniać.

17:00 - 19:00 szczurki mają wybieg, na którym bawimy się, robimy zdjęcia, uczymy sztuczek, a także czeszemy.


Wieczór


Po wybiegu czyli około 19:10, zaczynam sprzątać klatkę. Wyjmuję półki do mycia, zmieniam hamaki, wymieniam szmatki, myje koszyki i domki. DryBed wymaga porządnego wytrzepania z jedzonka, więc wyciągam go i trzepie nad wanną. Cały proces kończy się mniej więcej o 19:55. 



O godzinie 20:00 robię kolacje moim szczurom. Do dużej ceramicznej miski sypię dwie łyżki karmy. Do mniejszej miseczki sypię suchych smaczków. Do metalowej kroję różne warzywa lub owoce, a na patyczek do warzyw wieszam szaszłyka. 




Copyright © 2014 Poznaj moje ogonki , Blogger