MY RAT CAGE TOUR

MY RAT CAGE TOUR

Hejka,
w tym poście mam zamiar oprowadzić Was po mojej klatce i pokazać jak można ją przykładowo urządzić.
Zaczynamy :D

 Tu macie zdjęcie całej mojej klatki. Kocham tą klatkę i nie zamieniłabym ją na żadną inną. Klatka Perfect jest wygodna, elegancka, łatwa w sprzątaniu, duża. Jest taka jaką ją sobie wymarzyłam.
 Dolna część jest zagospodarowana pod jedzenie, picie i załatwianie się. Na pierwszym planie jest Necik i Peru jedzący z ich ukochanej miski z Trixie. Jest świetna. Dzięki temu, że jest ciężka, szczury, podczas jedzenia jej nie wywracają. Zagospodarowałam tak dół, bo po zjedzeniu większej ilości jedzenia szczury mogą się od razu załatwić, a moje szczury potrafią robić to do kuwety.
 Oto ta miseczka z Trixie. Jest z nami od początku i po prostu ją uwielbiam. A w miseczce oczywiście nasza ukochana kama.
 Kuweta znajduje się w prawym rogu klatki. Jest to płaska doniczka, która u mnie sprawdza się naprawdę rewelacyjnie. Wewnątrz niej znajdują się zrębki bukowe.
Sputnik to kolejna nasza rewelacja, która jest godna polecenia :D Można go podwiesić na dachu klatki lub położyć na dnie. Moje szczurki mają w niej szmatki, bo tak jest im wygodniej. Sputnik, w zależności od wymagań, znajdziecie w różnych kolorach.
Moje poidełko jest z mojej ulubionej firmy - Crystal De-Luxe. Wodę zmieniam codziennie po przyjściu ze szkoły.
Na samym dole wisi łapak, który chroni szczurki przed upadkiem z dużej wysokości. Nawet gdyby, któremuś z moich ogonków przytrafił się upadek, to lepiej żeby spadł na miękki hamak, który go złapie niż na twardy spód.
Po prawej stronie z przodu wisi hamak z firmy Tixie, który był pierwszym kupionym hamakiem. Mam go ponad rok i jak na dosyć słabą jakość wykonania sprawdza się naprawdę dobrze.
To jest górna część naszej kolorowej klatki.Górna część służy nam do bawienia się i spania.
Półka, która była dołączona do klatki ( jest ich 3), a na niej ciepły i miękki polarek. Z tyłu stoi domek z firmy Savic, a przy prętach wisi miska ze spacjalnym stelażem, do której daje im owoce i warzywa. Domek nie budził żadnego zainteresowania kiedy stał na dnie. Dopiero kiedy powędrował na górę moje szczury go pokochały. Miska jest świetnym rozwiązaniem, bo łatwo się ją myje, a dodatkowo szczury jej nie wywracają.
Po prawej stronie udało mi się uchwycić ukochaną dżunglę do zabaw. Na dole widać skrawek fioletowego zestawu, którego nie udało mi się uchwycić, Jest to zwykły hamak. Przy kratkach wisi ukochany koszyk od mojej mamy. A całkiem z tyłu po prawej stronie wisi kolejny mini łapak.
Tak wygląda klatka na samej górze od góry :p Po prawej stronie na dole wisi niebieska leżanka, czyli ukochane miejsce Necika. Nad nią wisi trójkątny domek z fioletowego zestawu, ulubione miejsce Perunia. Po lewej stronie wisi ogromny hamak z fioletowego zestawu. Kochają go wszystkie szczury, bo jest naprawdę świetny. Obok niego wiszą kolejno sputnik i półka z kuwety.
Sputnik jest genialny. Posiada trzy wejścia, a moje szczury go po prostu uwielbiają. W samym lewym rogu wisi półka, Została zrobiona ze zwykłej kuwety, która nie była mi potrzebna.
A tutaj widać, jak wygląda ten trójkątny domek z fioletowego zestawu. Jest świetny, ładny i nie zajmuje dużo miejsca w klatce. Peru go bardzo lubi.


A na koniec jak zwykle zdjęcie, któregoś z moich ogonków.
Necik śpiący w sputniku <3
MOJE SZCZURZE DENKO #1

MOJE SZCZURZE DENKO #1

A cóż to takiego jest to denko ?
Już wyjaśniam. Denko to recenzja rzeczy po skończeniu się ich. Na przykładzie. Macie karmę i kiedy ona się Wam skończy robicie jej recenzję. Możecie wtedy określić na ile starcza, czy zmienia coś w zachowaniu szczura wyglądzie itp. oraz czy ogólnie Wy i Wasze szczury polubiły ją.
Dzisiaj będzie bardzo luźny post, bo muszę się odprężyć. Wybaczcie mi też jakieś literówki lub pomyłki w słówkach. Stres.
 1
Pierwszym produktem jest karma : Versele Laga Rat and Mouse Complete 500g
 Podoba mi się design opakowania. Ma on najmniejsze znaczenie, ale moją uwagę przyciągnął. Opakowanie można łatwo zamknąć jak woreczek strunowy. Ogromny plus.
 Według mnie karma ta nie jest jakaś super jakościowo. Ja traktuję ją jako smakołyk od czasu do czasu, bo bardzo śmierdzą po niej kupki. 

Podsumowanie:
  • Karmy tej nie podaję jako główny składnik diety moich szczurów.
  •  Szczury kochają jej jednolitość, czyli tylko trzy rodzaje chrupek, ale ja nie uwielbiam smrodku z kuwety :D 
Ocena od 0 do 10 
mocne 7

Ta karma zaskoczyła mnie bardzo bardzo pozytywnie. Kupiłam ją tylko i wyłącznie z ciekawości, a teraz cieszę się, że ta ciekawość się odezwała, bo inaczej nigdy nie poznałabym tej mieszanki.
 Herbal Pets można rozpoznać po ich charakterystycznych opakowaniach i pomarańczowych naklejkach.
Skład karmy, dawkowanie, sposób stosowania i namiary na producenta.

Podsumowanie: 
  • Karma cudownie pachnie już po otwarciu jej
  • Bardzo smakuje moich chłopakom, którzy nie cierpią ziółek
  • Starcza na bardzo długo
  • Jest naturalna, nie zawiera żadnych barwników ani sztucznych pierdółek
Moja ocena od 0 do 10
zdecydowanie 10 ! 






Pytanie do Was ! Czy chcecie abym utworzyła osobny katalog w którym opisała bym całe moje stadko ?
 Dajcie znać w komentarzach :)


CO SIĘ DZIEJE Z HENRYKIEM?

Witajcie kochani,
jako, że mam chwilkę wieczorem to postanowiłam napisać taki luźny post. Bardzo dużo się działo..
Henryk jest ze mną dokładnie 23 dni. Próbowałam go połączyć z moimi dzieciakami wiele razy. Dokładnie chyba z cztery. Wszystko było robione bardzo dokładnie, idąc etap po etapie oraz konsultując się z Paniami, które znały się na łączeniu szczurów i dokładnie pomagały mi ocenić sytuacje.
   Pierwszym miejscem gdzie moje szczury się spotkały była wanna, czyli tak zwany neutral. W wannie było wszystko pięknie, obwąchiwanie się itp. Posiedziały tam chwilę, ale moje szczury bardzo szybko się nudzą i po 15 minutach wyjście z wanny nie było dla nich problemem.
   Kolejnym etapem była kiszonka. Polega ona na włożeniu szczurów do bardzo małej klatki, tak aby musiały mieć ze sobą kontakt. Bez hamaków, koszyków, rur, domków i sputników. No i tam zaczęły się dziwne zachowania. Syczenie i puszenie się Peruśka. Panie, które mi pomagały mówiły, że to całkowicie normalne. I rzeczywiście, Peru próbował w ten sposób pokazać aby ,,nowy'' trzymał się z daleka. W kiszonce siedziały tydzień.
   Niestety .. to był najgorszy etap :( Szczury powędrowały do połowy swojej docelowej klatki. Była bardzo dokładnie umyta tak aby ich zapach nie był wyczuwalny. Z początku było dobrze, a potem coraz gorzej. Po włożeniu hamaka Peru całkowicie oszalał. Rzucał się na Henryka. No i w końcu zaatakował. Rana była wielka (mam zdjęcie, ale nie chcecie tego widzieć), w okolicach boczków więc krew leciała bardzo mocno . Potem próbowałam bezskutecznie cofać się do etapów, które mi nie wychodziły. Lekko się poddałam.
Wraz z pewną Panią postanowiłam, że żeby ich zestresować oddam ich na parę dni do osoby, która zna się na szczurkach i mi pomoże. Niestety i to nie pomogło, ale to nic, bo w końcu dowiedziałam się o co chodzi. Peru panicznie boi się Henryka ! :D Może to głupio brzmi, ale taka jest prawda. Bez oddania ich nie dowiedziała bym się tego nigdy, bo nie potrafiłam ocenić sytuacji. Dodatkowo Xero i Peru są po prostu agresywni.
Obecnie Henryk musi siedzieć w klatce samotnie. W środę 08.02 idziemy na kastrację mojej trójki. Potem czekamy tydzień na wyciszenie hormonów i znów oddajemy na parę dni.
Trzymajcie kciuki, bo ja już bym tak bardzo chciała żeby byli razem w klatce.
JAK WZMOCNIĆ ODPORNOŚĆ U SZCZURA

JAK WZMOCNIĆ ODPORNOŚĆ U SZCZURA

Od razu napiszę, nie jestem weterynarzem. Jeśli niepokoi Cię stan zdrowia Twojego szczurka udaj się z nim do weterynarza, który zna się na ogonkach. Moja wiedza oparta jest na moim doświadczeniu oraz doświadczeniu innych osób znających się na szczurach. 

Szczurki są zwierzątkami chorowitymi. W okresach jesieni oraz wiosny łatwo o przeziębienie, dlatego warto dbać aby klatka w pokoju nie stała w przeciągu, przy oknie lub przy kaloryferze. Pamiętajcie jednak, że jeśli Wasze szczurki kichają (po podaniu rzeczy, które będą w liście) dłużej niż trzy dni należy się z nimi udać to weterynarza.

1. Miód- jest to bardzo słodki produkt jednak jego właściwości pomagają wzmocnić odporność u szczurów. Na 150 ml poidełko dajemy 1/4 łyżeczki miodu. Pamiętajcie, że najpierw rozpuszczacie miód w szklance z wodą, a dopiero potem w poidełku by uniknąć zapchania. Podajemy go bardzo mało i bardzo rzadko. U mnie sprawdza się on słabo.

2. Pyłek kwiatowy- jest o wiele zdrowszy niż miód i możecie wsypywać go do karmy lub tak jak poprzednika rozpuścić w wodzie. Nie jest on tak słodki ani tuczący. Ja podaje go jako smakołyk szczurom, które za nim szaleją a nie ma on żadnego negatywnego wpływu. No chyba, że przedawkowali byście go w podawaniu.

3. Owoce i warzywa- pamiętajcie, że owoce i warzywa nie tylko wzmacniają odporność, ale również ją budują. Warzywa powinniśmy podawać codziennie, ale w odpowiednich porcjach aby nie przesadzić. Owoce podajemy 3 razy w tygodniu. Zawierają dużo bardzo wartościowych witamin, ale też cukier, na który musimy uważać :)

4. Vibovit Bobas- ogólnie szczurom podajemy Vibovit Bobas, ale że nie było go w aptece wzięłam Junior. Vibovit podajemy gdy kichnięcia są częste i mocne. U mnie sprawdził się on najlepiej, bo podaniu go już na drugi dzień nie było kichnięć. Na 150 ml poidełko dajemy pół saszetki. Jeśli w aptece nie będzie Bobasa możecie spokojnie kupić Junior :)

5. Imunnactiv balance- dostępny tylko i wyłącznie u weterynarza, podajemy tylko na zlecenie weterynarza. Moje szczurki muszą dostawać ten lek co dwa miesiące ze względu na ich słabą odporność. Są to takie kapsułki, a w środku nich biały proszek, który wsypujemy np. do gerberka i dobrze mieszamy. U mnie sprawdza się on  r e w e l a c y j n i e.

Pamiętajcie, że jeśli wasze szczurki nie wypiją produktów z poidełka w jeden dzień, na drugi należy wodę zmienić na czystą. Nie chcemy przecież aby to wszystko się zaśmierdziało co po wypiciu przez szczura mogłoby mieć negatywne skutki na zdrowiu.
A na koniec jak zwykle parę zdjęć... Najładniejsze są zdjęcia Henryka, bo jest mega fotogeniczny, dlatego tak, znowu mój śliczny Dumboszek


ULUBIENIEC MIESIĄCA-STYCZEŃ

ULUBIENIEC MIESIĄCA-STYCZEŃ

Postanowiłam, że na koniec każdego miesiąca będę robić ulubieńca miesiąca, czyli będę wybierać jakąś jedną szczurzą rzecz, która jest według mnie najlepszym produktem jaki kupiłam w danym miesiącu. W każdym takim poście będę pisać dlaczego pokochałam ten produkt, jak mi się sprawdza, ile kosztuje i na ile starcza :) I wiem, że dzisiaj jest już drugi dzień lutego , ale nie mogłam tego wstawić wcześniej z braku czasu.

Ulubieniec miesiąca styczeń!
W styczniu miałam w posiadaniu wiele ciekawych produktów, które mogłyby się tutaj znaleźć. Jednak po dłuższym namyśle stwierdziłam, że najlepszym produktem stycznia bez dwóch zdań są zrębki bukowe.
Ja zrębek używam do kuwety, bo moje szczurki potrafią z niej korzystać, ale są też osoby, które używają ich jako podłoża.
Dlaczego kocham zrębki :
-nie pylą
-nie śmierdzą
-starczają na bardzo bardzo długo (ja zrębki mam już ponad miesiąc)
-za 10 litrów płacimy tylko 8,50 !
-nie są tak twarde jak pellet
 Moją kuwetą jest duża płaska doniczka, która sprawdza mi się o wiele lepiej niż te standardowe kuwety.
 Ja kupiłam akurat 20 litrów
 Zrębki to takie bardzo małe drewienka, które pięknie pachną i ładnie wyglądają
                                                      A tutaj jest cały ogromny wór :D
           I jak widzicie ja zużyłam tych zrębek dosyć dużo, a zobaczcie ile mi ich jeszcze zostało

Kocham zrębki, moje szczurki również i nigdy nie mam zamiaru zamieniać je na nic innego
W poście wspomniałam o tym, że moje szczury potrafią korzystać z kuwety. Twoje szczurki nie lubią lub nie potrafią i robią kupki gdzie popadnie ?Żaden problem, kliknij w ten napis - Kuwetkowanie

Do następnego postu !

Copyright © 2014 Poznaj moje ogonki , Blogger